Na spacer z dzieckiem po mieście

Autor:
Anna Dudzińska
Data publikacji:
18 Maj 2022
Odsłuchaj tekst

Na spacer z dzieckiem po mieście, czyli "Opowiedz mi bajkę"

Na spacer z dzieckiem po mieście

Na spacer z dzieckiem po mieście, w poszukiwaniu bajek, wybierzmy się do Bielska-Białej. Czytane, oglądane, wysłuchiwane. Bajki zawsze były i będą! Opowiadanie historii jest jedną z pierwszych potrzeb człowieka. Już wtedy, gdy na świecie były tylko dzikie zwierzęta, jaskinie i mieszkający w nich ludzie, siadywali oni dookoła ognia i opowiadali bajki. Niektóre z tych historii rysowali nawet na ścianach kamiennych grot, w których chronili się przed chłodem. Dlatego chciałabym Państwa dzisiaj namówić na opowiadanie dzieciom bajek. A wszystko to w czasie spacerów po Bielsku-Białej – mieście, w którym urodził się Bolek i Lolek, Reksio i Baltazar Gąbka. To oni będą naszymi przewodnikami po mieście.

Zacznijmy od tego, że nie możemy mieć złudzeń. Dzisiaj dzieci mogą mieć kłopot z rozpoznaniem Baltazara Gąbki czy sprytnego psa Reksia. Animacje, które powstały pięćdziesiąt lat temu, nie były tak efektowne i nie wykorzystywały techniki, którą dysponują obecnie największe studnia animacyjne w Stanach Zjednoczonych albo Wielkiej Brytanii. Świnka Pepa, Dexter, Scooby Doo czy Pokemony wydają się wygrywać w wyścigu o największą popularność. A gdybyśmy tak, dzięki spacerom po Bielsku-Białej przedstawili najmłodszym postacie z kreskówek, które opanowały kiedyś wyobraźnię ich rodziców? W jednym miejscu na południu polski powstawały filmiki uwielbiane przez wiele pokoleń dzieci. Od maja 2024 r. w Bielsku-Białej na dzieci czeka Centrum Bajki i Animacji OKO – cała dziecięca dzielnica, do odwiedzania której nie będzie trzeba nikogo namawiać.
Przy Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, działa ta nowoczesna, placówka, która jest skrzyżowaniem muzeum animacji z parkiem rozrywki. Ale to jeszcze nie wszystko! W Bielsku-Białej trzeba się wybrać na wycieczkę szlakiem bajkowych rzeźb w Bielsku-Białej. Spotkamy je rozsiane po mieście i już sama wędrówka będzie okazją do przypomnienia bajkowych postaci i rozmowy z dziećmi. A to przecież najważniejsze, prawda?

Na spacer z dzieckiem po mieścieNa spacer z dzieckiem po mieścieNa spacer z dzieckiem po mieście

Bielsko-Biała, fot. Hryciow / Cykarski / UM Bieslko-Biala

Historia bajek w Bielsku Białej

Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej powstało z marzeń. Tak możemy zacząć opowieść o miejscu, którego założenie stało się dziecięcym pragnieniem młodego Zdzisława Lachura, który jeszcze przed II wojną światową wielokrotnie oglądał w kinie amerykańską bajkę „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” wyprodukowaną przez Disneya. Był rok 1938, a on już wiedział, że w takich animacjach jest moc. Zaraz po II wojnie światowej, zebrał wokół siebie plastyków, z którymi kręcił rysunkowe filmy propagandowe, by potem przekształcić Eksperymentalne Studio Filmów Rysunkowych w takie, które produkuje bajki dla dzieci. To wszystko był żmudny i długotrwały proces. Na szczęście z pomocą przyszła rozwijająca się w Polsce telewizja. Już widzę otwarte ze zdziwienia oczy Waszych dzieci, którym opowiecie, że w stosunkowo niedawnej historii był czas, gdy w domach nie było telewizorów. Gdy już się pojawiły, to trzeba było cierpliwie czekać na godzinę 19:00, by w cyklu nazywanym Dobranocką pojawiła się dziesięciominutowa animowana bajka. Do tego nie było pilotów telewizyjnych, oglądający widzieli świat w czerni i bieli, a programy nadawano na dwóch albo trzech dostępnych kanałach. Brzmi jak prehistoria, chociaż wcale nią nie jest.

Na spacer z dzieckiem po mieście

Szlak Bajek, fot. arch. ŚOT

Dwaj chłopcy, którzy podbili świat

Dwaj niezbyt grzeczni chłopcy, których rzeźby znaleźć możemy na skwerku przed galerią handlową Sfera w Bielsku-Białej, wystąpili w 168 odcinkach filmu animowanego „Bolek i Lolek”. Na ich przygodach wychowały się całe pokolenia dzisiejszych rodziców, a nawet dziadków. Pierwszy odcinek nakręcono w 1963 roku i nawiązywał on do emitowanej w tym czasie w telewizji opowieści o Wilhelmie Tellu. Ojcem tej serii był Władysław Nehrebecki, nazywany polskim Disneyem. W jakim stopniu pomysł o powstaniu filmu z przygodami dwóch urwisów był jego osobistym pomysłem, na ile wynikiem wielu rozmów i pracy zespołowej – tego już się dzisiaj nie dowiemy. Sympatyczna legenda mówi, że Nehrebecki wpadł na ten pomysł podglądając swoich synów odgrywających role różnych bohaterów.
Bajkowe postacie: Bolka - wyższego i szczuplejszego w czerwonych szortach i żółtej bluzie, i Lolka – niższego i tęższego w białym podkoszulku, i spodniach na szelkach - rysowano tak zwaną metodą poklatkową na taśmie celuloidowej. Był to proces długotrwały i żmudny. Nie było komputerów, nic samo z siebie się nie ruszało. Każde podniesienie ręki czy moment, gdy Bolek wsiadał na konia musiał być osobno rozrysowany. Dopiero po połączeniu wszystkich klatek i wprawieniu ich w ruch widz miał wrażenie, że postacie się poruszają. Mam nadzieję, że fachowcy od animacji wybaczą mi ten uproszczony opis.

Na spacer z dzieckiem po mieście

Bolek i Lolek, fot. A. Dudzińska

Bolek i Lolek stali się także popularni na świecie. Pierwszą serię przygód dwóch urwisów sprzedano między innymi do Stanów Zjednoczonych za 200 tysięcy dolarów, a 250 tysięcy dolarów kosztowała seria druga. Animację oglądały dzieci z Danii, Szwecji, Rosji - w sumie z osiemdziesięciu krajów. Studio nie nastarczało z rysowaniem i produkcją nowych odcinków dlatego apelowano:

Zapotrzebowanie na kolejne bajki o Bolku i Lolku jest ogromne. Do bielskiego Studia Filmów Rysunkowych przychodzą listy z całego świata. Dzieci pytają, jakie przygody będą mieli ich ulubieńcy w następnych odcinkach. Napływają też zlecenia z telewizji, zamówienia składają stacje z wielu krajów. Zamówienia to pieniądze, to wiecznie potrzebne dewizy, więc do Bielska-Białej stale dochodzą ponaglenia: Kiedy będą następne Bolki i Lolki? Czy można to przyspieszyć? A po nich co będzie? Dlaczego to tyle trwa? Szybciej, zatrudnijcie więcej ludzi!

Dziesięć lat po pierwszym odcinku, do Bolka i Lolka dołączyła także Tola. Twórcy odpowiedzieli w ten sposób na lamenty i listy dziewczynek, które oglądały bajki. Niestety, odcinki z Tolą były zbyt ugrzecznione, a przecież każdy mały urwis woli oglądać przygody innego urwisa i ostatecznie, po trzydziestu odcinkach, z Toli zrezygnowano.

Mam nadzieję, że historia studia i pracujących tam artystów zainteresuje Państwa dzieci. Może nie od rzeczy będzie podpiąć tu link do pierwszego filmu o Bolku i Lolku. Możecie go wspólnie zobaczyć w telefonie, siedząc na ławeczce przy rzeźbie z brązu, która przedstawia naszych urwisów nad kulą ziemską. Myślę, że Władysław Nehrebecki byłby przeszczęśliwy widząc taką scenę.

Najbardziej znany polski pies

Na placyku pomiędzy ulicami 11 Listopada, a Stojałowskiego stoi druga bajkowa rzeźba. Oto najbardziej znany pies w Polsce. Myślę, że Reksio śmiało zasłużył na taki tytuł i chociaż dzisiaj, pewnie został już zdetronizowany, to opowieść o tym rysunkowym bohaterze powinna się wszystkim spodobać. Reksio został wymyślony, narysowany i zdynamizowany przez Lechosława Marszałka. A powstał w wyniku protestu. Animator z bielskiego studia, który przez długi czas pracował przy Bolku i Lolku, nie chciał pogodzić się z tym, że mali bohaterowie… zaczęli używać broni, uważał że to bardzo niepedagogiczne. Gdy Bolek i Lolek wyemigrowali w serii animacji na Dziki Zachód, ich codziennością było strzelanie z pistoletów, które mieli przytroczone do pasa. Lechosław Marszałek zaprotestował i wymyślił nową postać sympatycznego psa Reksia.

Na spacer z dzieckiem po mieście

Reksio, fot. A. Dudzińska

Zainspirował go jego własny pies, Trola, foksterier szorstkowłosy. Animowana postać miała wiele przygód, ale najciekawsze było to, że potrafiła dogadać się ze wszystkimi zwierzętami z podwórka. Reksio był poliglotą, rozmawiał z kaczkami, kotami i świnkami.

Odcinek, w którym uczy się mówić w obcych dla siebie językach zobaczyć można tu:

Chcemy więcej

W dość niedalekiej odległości od Reksia stoi rzeźba Pampaliniego z hipopotamem. To idealna propozycja na spacer z dzieckiem po mieście.Postać mniej znana od Bolka i Lolka stała się w mojej wędrówce szlakiem bielskich bajek szczególnie ważna. To tutaj poznałam Antka. Wdrapał się na hipcia i absolutnie nie chciał z niego zejść. Na spacer wybrał się ze swoją mamą uzbrojoną w książkę o historii Bielska. Opowiadała swoim najbliższym o tym, że ten fragment miasta nazywany był bielskim Tel Awiwem. Co za cudowny sposób zwiedzania! Zaczęłyśmy rozmawiać o tym, jak zainteresować dzieci tak odległą historią. I wtedy usłyszałam jedno z najważniejszych zdań dotyczących edukacji: „Ja wszędzie jeździłam ze swoim tatą. To on opowiadał mi o historii wspólnie zwiedzanych miast. Doceniłam to wszystko, gdy byłam już starsza ale musimy wykształcić nawyk zwiedzania, który stanie się dla dzieci czymś naturalnym” – oświadczyła mama Antka. Zgadzam się z nią w stu procentach, mój ojciec też opowiadał mi o świecie, to z nim chodziłam do muzeów i przypatrywałam się każdej postaci na obrazach. Opowieści taty otwierały przede mną całe fascynujące światy.

Na spacer z dzieckiem po mieście

Pampalini, fot. A. Dudzińska

Gdy Antek miał trzy latka, po raz pierwszy odwiedził z babcią znajdujący się w Bielsku-Białej Teatr Banialuka. Bajka „Koziołek Matołek” i śpiewane w niej piosenki stały się domowymi hitami, co Antoś chętnie potwierdził, wyśpiewując pod nosem coś o koziołku i tobołku. A jego nos wskazywał na jeszcze jeden rodzaj doznawanych wcześniej przyjemności. Był czerwono-fioletowy, podobnie jak plamy na koszulce. Wszystko  dzięki lodom z bielskiej cukierni „Delicje” – polecam serdecznie wraz z usmarowanym Antkiem i jego mamą. Bajkowy spacer zakończony porcją lodów naprawdę dobrze nam zrobi. W Bielsku-Białej na szlaku stanęło w sumie pięć rzeźb.

Aby je zobaczyć, wystarczy wybrać się na spacer z dzieckiem po mieście. Są to :

  1. Bolek i Lolek,
  2. Reksio,
  3. Pampalini,
  4. szpieg Don Pedro,
  5. smok Wawelski i jego kucharz Bartłomiej Bartolini.

Zabawmy się w ich poszukiwanie. Samych rzeźb powstanie pewnie jeszcze więcej, ale miłośnicy bajek mogą już teraz udać się do nowoczesnego Centrum Bajki i Animacji OKO, interaktywnego muzeum dla całej rodziny. Scenariusz jak marzenie!

Na spacer z dzieckiem po mieście

Teatr Lalek Banialuka, fot. T. Renk, www.slaskie.travel

Teatr, który trzeba odwiedzić

Ciekawe, czy dzieci wiedzą, że „banialuka” to słowo oznaczające „bzdurę, brednię, głupstwo”. Twórca Teatru Lalek „Banialuka” Jerzy Zitzman, chciał w ten sposób oswoić to sformułowanie i chyba mu się udało. Po 75 latach niektórzy bielszczanie bardziej kojarzą słowo „banialuka” z nazwą teatru niż z pierwotnym znaczeniem. Aktualny repertuar i opisy wszystkich przedstawień  znajdziecie Państwo na stronach internetowych. Polecam, bo nie ma lepszego miejsca by rozbudzić dziecięcą wrażliwość i wyobraźnię. Słuchając i przeżywając teatralne opowieści dzieci dowiadują się, czym jest świat i jak odróżnić dobro od zła. Czasami taki pobyt będzie wymagał przygotowań i wielu wspólnych rozmów, ale czy można sobie wyobrazić coś lepszego?

Na spacer z dzieckiem po mieścieMoże nie każde dziecko zna Baltazara Gąbkę czy Pampaliniego, ale za to wszyscy znają bohaterów filmu animowanego „Gdzie jest Nemo?”. Nemo w realu zobaczyć można w  Muzeum Fauny i Flory Śródlądowej w Jaworzu. Przepiękna okolica dawnego uzdrowiska sprawi, że dzieci będą chciały oglądać nie tylko rybki, ale i spacerować po ulicach tej magicznej gminy. Miejsce to jest prawdziwym fenomenem, bo powstało wskutek zaangażowania uczniów i nauczycieli Gimnazjum numer 1, dzięki którym powstało muzuem. Pierwsza kolekcja ryb przybyła tu wraz z najprawdziwszym bosmanem Erwinem Pasternym. To on pływał po całym świecie, łowił i preparował różne morskie stworzenia. Część kolekcji podarował szkole, w której kiedyś się uczył. 

Przy pisaniu tekstu o bajkach korzystałam z książki Leszka K. Talki i Karola Veselego Królowie bajek. Opowieść o legendarnym Studiu Filmów Rysunkowych. Stamtąd pochodzą także wyróżnione w treści cytaty.

Na spacer z dzieckiem po mieście - czytaj więcej :

Zapraszamy do odwiedzenia Bialska-Białej, miasta leżącego u stóp Beskidu Śl.ąskiego i Beskidu Małego. Miasta pełnego kwiatów, życzliwych ludzi, zabytków i .. bajkowych postaci
Bielsko-Biała można śmiało nazwać Bajkowym Miastem. To tu narodzili się słynni bajkowi bohaterowie tj. Reksio, Bolek i Lolek, Baltazar Gąbka itd. Tymże bohaterom postawiono pomniki-rzeźby w centrum Bielska-Białej. Odwiedzając szlak, można wybrać się także do licznych atrakcji turystycznych miasta.
Bielsko-Biała to miasto, w którym dzieci i ich rodzice mają dużo powodów do uśmiechu. Studio Filmów Rysunkowych, pomniki bajkowych bohaterów, Stara Fabryka... A do tego góry w mieście. Zimowy wjazd na Szyndzielnię jest świetnym pomysłem na ferie.

Zobacz też - na spacer z dzieckiem po mieście :

Gdzie w Beskidach wybrać się z dzieckiem w wózku, a którą trasę można pokonać wózkiem dla niepełnosprawnych? Gdzie znaleźć łatwą trasę dla seniora lub osoby z problemami ruchu? Wspólnie z portalem gorydlaciebie.pl przygotowaliśmy kilka tras, stanowiących efekt konkursu, pokazujących malownicze Beskidy
3 grudnia 2020 roku w Bielsku-Białej przy ul. 11 Listopada na wysokości placu Wojska Polskiego został odsłonięty pomnik Smoka Wawelskiego oraz kucharza Bartłomieja Bartoliniego herbu Zielona Pietruszka. Kompozycja rzeźbiarska nawiązuje do powieści dla dzieci i serialu animowanego „Porwanie Baltazara Gąbki” produkowanego w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych w latach 1969-1970. To już czwarta tego typu instalacja na terenie miasta wpisująca się w szlak spacerowy „Bajkowe Bielsko-Biała”.
Leczenie, zdrowienie oraz rehabilitacja to zazwyczaj czasochłonne procesy, wiążące się z długimi pobytami poza domem albo wymagające częstych przyjazdów do placówki leczniczej. Takie pobyty dotyczą nie tylko samych pacjentów, ale także ich rodzin, które towarzyszą bliskim w czasie leczenia lub przyjeżdżają do nich w odwiedziny. Wycieczki po okolicy mogą stać się nieocenionym sposobem na spędzenie razem czasu poza murami szpitala.
Zapierające dech w piersiach widoki, poczucie niesamowitej wolności – gdzie to wszystko zobaczymy? Okolice Bielska-Białej posiadają liczne szlaki turystyczne, które można przejść w nie długim czasie. Miasto graniczy z Parkiem Krajobrazowym Beskidu Małego, z którego szczytów rozciągają się przepiękne panoramy jak choćby z Góry Żar, Jaworzyny, Czupla, Magurki Wilkowickiej czy Potrójnej. Na Górę Żar wejdziemy lub wjedziemy kolejką, a na Magurce i pod Potrójną znajdują się schroniska, w których można odpocząć i się posilić. Kto sił, zapraszamy do górskich wędrówek! Poniżej kilka przykładów tras górskimi szlakami po Beskidzie Małym określających charakter szlaku i dystans.

Posłuchaj audiowycieczki - na spacer z dzieckiem po mieście :

Bielsko-Biała
Zapraszamy na przygotowaną specjalnie dla dzieci audiowycieczkę po Bielsku-Białej!
Bielsko-Biała
Zapraszamy na audiowycieczkę po Bielsku-Białej!

-------------------------------------

Teatr Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana
Adama Mickiewicza 20,
43-300 Bielsko-Biała
tel. 33 8150914
teatr@banialuka.pl

---------------------------------------------------------

Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej w Jaworzu
Wapienicka 120, 43-384 Jaworze

tel. 33 8172217, 888833016

info@muzeum.jaworze.pl

Wyświetlenia:  873