Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Autor:
Anna Dudzińska
Data publikacji:
26 Luty 2022
Odsłuchaj tekst

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim, czyli "W sieci"

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim, to najlepszy wybór właściwie i latem i zimą. Proponuję opuścić dzisiaj wszystkie sieci. Pozostać bez internetu, gier komputerowych, YouTuba, TikToka, Instagrama i dać się opleść siecią koronki w Koniakowie. Żeby powstała taka sieć, potrzebna jest nić. Najlepiej kordonek o przyjemnie brzmiącej nazwie Ariadna albo Muza, którą tamtejsze koronczarki kupują w Łodzi. To właśnie takie nici poprowadzą nas dzisiaj od gospodarstwa do gospodarstwa w Beskidzkiej Trójwsi, czyli:

  1. Istebnej,
  2. Koniakowie,
  3. Jaworzynce.

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Koronka koniakowska, fot. A. Dudzińska

Ewie nie ucieka oczko

Ośmioletnia Ewa trzyma w ręce cieniutką nić i szydełko. Dziwię się, że te małe rączki potrafią całkiem zgrabnie łapać oczko za oczkiem. Jednak Ewa nie ma złudzeń:

Nie, proszę pani, koleżanki z mojej klasy zupełnie się tym nie interesują. Do tego trzeba dużo cierpliwości, jak się tej cierpliwości nie ma, to szydełkowanie szybko się porzuci – mówi.

Koleżanek to nie interesuje, ale Ewę bardzo. Nie może być inaczej. Szydełkowaniem zajmuje się jej mama, siostra mamy i babcia, i babci sąsiadki, i sąsiadki tych sąsiadek.

Kiedyś popołudniami, około osiemnastej spotykałyśmy się w domach. Każda chciała, żeby szydełkujące odwiedziły jej chałupę. Panie piły kawę, zajadały się śląskim kołoczem, rozmawiały i łapały oczka. Bardzo chciałam w tym wszystkim uczestniczyć – opowiada Marzena Golik, mama Ewy. Gdy miała sześć lat, zaczęła naukę szydełkowania na patyku.

Czterdzieści lat temu nie tak łatwo było zdobyć sprzęt do heklowania – dopowiada ze śmiechem pani Marzena i przyznaje, że nigdy patykiem nie zrobiła żadnego oczka, ale w końcu dostała wymarzone narzędzie. Z szydełkowaniem w Koniakowie opatrzone jest każde dziecko. Wszystkie koronczarki doskonale wiedzą, że heklować to - w gwarze - szydełkować. Bez chwili zawahania potrafią powiedzieć jak wygląda warkoczyk, strupek, trzy oka, kralki, listki, kółeczko i słupek.

Może ta tradycja odchodziłaby już w przeszłość, gdyby nie Centrum Koronki Koniakowskiej. Założyła je i rozwija Lucyna Ligocka-Kohut. To między innymi dzięki jej staraniom tradycja szydełkowania w 2017 r. została wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Tę tradycje właśnie możecie poznać podczas wyjazdu na weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim.

Szydełkowaniem w Koniakowie zajmują się kobiety z pokolenia na pokolenie – przypomina Ligocka-Kohut. Dodaje, że jest to najprawdopodobniej jedyne miejsce na świecie, gdzie w jednej miejscowości mieszka i hekluje siedemset koronczarek. Tak, nie pomyliłam się zapisując te słowa. siedemset kobiet z Koniakowa i okolic hekluje, czyli szydełkuje. Tradycja jest nadal żywa, co udowodniła Ewa, która przywitała mnie z szydełkiem w dłoniach.

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Koronka koniakowska, fot. A. Dudzińska

By sto lat temu dotrzeć do beskidzkich miejscowości, trzeba się było naprawdę zawziąć. Nawet dzisiaj, dojeżdżając do Koniakowa czy Istebnej nie sposób wyzbyć się wrażenia, że to prawdziwy koniec świata. Jak musieli męczyli się nasi pradziadkowie, którzy dojeżdżali tu na początku XX w.? To z tego odosobnienia, srogiego klimatu i chęci dorobienia zrodziły się koniakowskie koronki. To nie była tylko sztuka dla sztuki, ale biznes z początku poprzedniego stulecia.

Wszystko wzięło się z potrzeby, ale od samego początku koronczarki rozwijały kunszt, precyzję, wielość wzorów i symetrię kompozycji. One są prawdziwymi artystkami – mówi Lucyna – absolwentka etnologii i antropologii, która sama nie hekluje. Zdała sobie sprawę, że jeśli nie zrobi czegoś dla koronczarek, to ich rzemiosło wcześniej czy później przepadnie. Nie była pierwsza. Maria Gwarek w 1937 r. założyła w Koniakowie spółdzielnię Koronkarską, która stała się oddziałem nowopowstałej Cepelii, instytucji, która zajmowała się kiedyś sprzedażą przedmiotów wytwarzanych przez artystów ludowych i rzemieślników. Dzięki jej działaniom doprowadzono prąd do koniakowskich domów, by koronczarki mogły szydełkować również po zmierzchu. To właśnie Cepelia zapewniała zbyt pięknych serwet i obrusów, a rzemieślniczki z Trójwsi były doceniane i poszukiwane w Polsce.

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Koronczarki, fot. A. Dudzińska

Nawet w kazaniach w miejscowym kościele ksiądz Franciszek Tobola przestrzegał koronczarki, by nie dzieliły się swoimi tajemnicami. „Nie sprzedawajcie swojego chleba” – miał im mówić. Dzisiaj Centrum Koronki Koniakowskiej organizuje warsztaty dla koronczarek z całego kraju, ale znacznie skuteczniej uczyć można się u heklującej w domowym fotelu babci czy mamy.

Kto po zwiedzeniu Centrum i nasyceniu oczu pięknem miejscowego rękodzieła czuje jeszcze niedosyt, może wybrać się do okolicznych domów. W wielu z nich funkcjonują prywatne galerie i sklepy z obrusami i serwetami. Ja jednak zabiorę Was teraz w miejsce, gdzie z nici powstają wełniane skarpety i swetry.

Centrum Pasterskie

Witajcie wśród górali, którzy postanowili kontynuować trudną tradycję wypasania owiec. Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim warto zacząć od Centrum Pasterskiego w Koniakowie. Centrum zwiedzać można indywidualnie, ale znacznie lepiej podążać za przewodniczką, która fascynująco opowiada, jak zmieniała się tradycja pasterska w Karpatach. Gospodarze -  Maria i Piotr Kohutowie - na halach Beskidu Śląskiego i Żywieckiego wypasają prawie tysiąc owiec. Kilka z nich zobaczyć można w znajdującej się w Centrum Pasterskim zagrodzie edukacyjnej. Pani Maria zwraca uwagę, że często swój wykład zaczyna od rozróżnienia: te z rogami to kozy, te bez rogów to owce.

Mylą się nie tylko dzieci, ale też dorośli. Niestety, tak mało wiemy dzisiaj o zwierzętach, które przez setki lat towarzyszyły człowiekowi – mówi.

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Owca, fot. Pixabay

„Kto ma owce, ten ma co chce” – cytuje pani Maria i przekonuje, że to stare przysłowie, które nie do końca dzisiaj się sprawdza. Kiedyś gospodarz, który posiadał duży inwentarz, miał zapewnione mleko, skóry, ubrania, wreszcie mięso i pieniądze po sprzedaniu tych wszystkich dóbr. Dzisiaj hodowla owiec nie jest już tak popularna. Dlaczego zatem Kohutowie otworzyli swoje Centrum Pasterskie? Odpowiedz jest w sumie dość prosta: bo nie mogą żyć bez tych zwierząt.

Są tacy ludzie, którzy żyją bez owiec. My po prostu nie potrafimy. Zwierzęta są naszą codziennością. Wyznaczają nam rytm życia – uśmiecha się pani Maria. Pasterze nie mogą przygotować śniadania ani wcześnie rano, ani zjeść obiadu między 16:00 a 18:00. To pory udoju. Na wakacje wyjechać mogą w listopadzie, bo wtedy pozwalają im na to owce. W domu Kohutów nie obowiązuje ani kalendarz szkolny, ani gregoriański. Jedyny, jakiemu podlegają, to kalendarz pasterski. To właśnie pasterstwo stanowi o ich góralskiej tożsamości. Dzięki tej pasji Maria Kohut jest najlepszą przewodniczką – w jej opowieści wybrzmiewa nie tylko wiedza, ale przede wszystkim miłość do zwierząt.

Zwiedzający Centrum poznać mogą proces produkcji sera i obejrzeć wystawę fotograficzną ilustrującą życie na halach. Dowiedzą się też, w jaki sposób przerabia się runo owcze na wełnę, czyli jak się „krympluje”, „przyndzie”, „zwija” oraz „śtrykuje”. W mojej dzisiejszej opowieści ważne są „nici”, więc dopowiem tylko, że owcza wełna, z której powstają skarpety i rękawice, ma doskonałe właściwości termoizolacyjne. Do tego wchłania wilgoć i chroni przed promieniowaniem UV.

Wyprawę do Trójwsi Beskidzkiej zakończyć można malowniczymi wędrówkami górskimi.

Gdzie się wybrać spędzając weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim ?

  1. Żółty szlak  prowadzący do źródeł Olzy znajdziemy naprzeciwko Centrum Koronki w Koniakowie. Warto pokazać dzieciom źródła rzeki, której ponad 20-kilometrowy odcinek wyznacza granicę między Polską a Czechami. Na całą wyprawę zarezerwować trzeba około 4 godziny.
  2. Zdecydowanie krótszy spacer czeka na tych, którzy zechcą pokazać najmłodszym Trójstyk, czyli miejsce, gdzie zbiegają się granice Czech, Polski i Słowacji. Punkt zbiegu tych granic znajduje się w korycie strumienia, nad którym niestety od wielu lat nie można przejść ze względu na uszkodzony mostek. By znaleźć się na Trójstyku, musimy kierować się do miejscowości Jaworzynka i tam na parkingu zostawić auto.

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Trójstyk, fot. www.wiecznatulaczka.pl

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku CieszyńskimNajwiększa koronka świata powstała w Koniakowie w 2013 r. i wpisana została do Księgi Rekordów Guinessa. Ma 5 metrów średnicy, składa się z 8000 motywów, a heklowało ją 5 koronczarek. Zużyły przy tym z 50 km bawełnianych nici w kolorze beżowym. Koronkę zobaczyć można w Gminnym Ośrodku Kultury w Istebnej. surprised

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Największa koronka świata, fot. Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku CieszyńskimZnany pisarz dla dzieci, Grzegorz Kasdepke, napisał książkę zatytułowaną „Koronkowa robota”. To oczywiście opowieść, w której koronki stają się tylko pretekstem do fascynującej historii kryminalnej. Jej premierę zaplanowano na listopad 2021 r.surprised

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Koronka, fot. J.Kochut

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku CieszyńskimOwce mają wspaniały wzrok i świetną pamięć. Pole widzenia owcy to prawie 300 stopni - to oznacza, że gdy coś dzieje się za nimi, wcale nie potrzebują odwracać głowy! Rozpoznają też pyszczki 50-ciu innych owiec i mogą je zapamiętać na długo. Matki są bardzo opiekuńcze i potrafią przywołać zagubione jagniątka, gdy te zawędrują zbyt daleko.surprised

Weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim

Owieczki, fot. Pixabay

Czytaj więcej podczas wyjazdu na weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim:

Aktywnie, kulturalnie, kulinarnie - odkryj nasze górskie pasma Beskidu Śląskiego, Małego i Żywieckiego na wiele różnych sposobów. Siła tradycji zaklęta w wiekowym drewnie ze Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego, mnogość szlaków na każdy czas i każdą kondycję oraz beskidzkie smaki odnajdywane na Szlaku Kulinarnym Śląskie Smaki to tylko niektóre ze sposobów na zwiedzanie pełnych folkloru miejsc i malowniczych krajobrazów południowej części województwa śląskiego. Poznaj wybrane wyjątkowe zabytki, trasy, osobistości i osobliwości naszych trzech Beskidów!
Owca domowa jest jednym z najwcześniej udomowionych zwierząt, a miało to prawdopodobnie miejsce 11 tys. lat temu. Owce domowe wywodzą się od podgatunków owcy dzikiej. Są wyjątkowo wytrzymałym i mało wymagającym zwierzęciem, hodowanym w różnorodnych siedliskach dla mleka, mięsa, skóry i wełny. Dziś o pasterstwie, jego historii i współczesności oraz Szlaku Bacówek Beskidzkich. Na końcu artykułu zamieszczamy słowniczek pojęć, związanych z pasterstwem.

Zobacz też, podczas wyprawy na weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim:

Gdzie w Beskidach wybrać się z dzieckiem w wózku, a którą trasę można pokonać wózkiem dla niepełnosprawnych? Gdzie znaleźć łatwą trasę dla seniora lub osoby z problemami ruchu? Wspólnie z portalem gorydlaciebie.pl przygotowaliśmy kilka tras, stanowiących efekt konkursu, pokazujących malownicze Beskidy
Tym razem zapraszam na pieszą wędrówkę do źródła Olzy. Wycieczkę niezbyt forsowną, za to malowniczą. Olza jest symbolem podziału Śląska Cieszyńskiego między dwa państwa, ale też symbolem jedności społeczności polskiej po obydwu jej stronach. Pieśń Jana Kubisza „Płyniesz Olzo po dolinie” jest nieformalnym hymnem Śląska Cieszyńskiego. Warto więc zobaczyć na własne oczy, skąd ten symbol wypływa.
Wycieczkę zaczynamy przy Karczmie pod Ochodzitą we wsi Koniaków, gdzie znajduje się spory płatny parking oraz kilka darmowych miejsc przy drodze. Z parkingu prowadzi łagodny i utwardzony trakt na Ochodzitą (895 m n.p.m.), która stanowi najlepszy punkt widokowy w regionie.
Wycieczka w formie zamkniętej pętli zaczyna się we wsi Koniaków, należącej do tzw. Trójwsi Beskidzkiej. Auto najlepiej zostawić przy karczmie pod górą Ochodzita, gdzie znajduje się spory płatny parking oraz kilka darmowych miejsc przy drodze. Rozpoczęcie wycieczki w tym miejscu pozwala na łatwe i szybkie wejście na Ochodzitą (895 m n.p.m.), która stanowi najlepszy punkt widokowy w całym regionie.

Posłuchaj audiowycieczki podczas wypadu na weekend z dzieckiem w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim:

Istebna
Zapraszamy na audiowycieczkę dla zmotoryzowanych, po Istebnej i okolicach!
Istebna
Zapraszamy na audiowycieczkę po Istebnej!

-----------------------

Centrum Koronki Koniakowskiej

Koniaków 704, 43-474 Koniaków

tel: 535328291

--------------------------

Centrum Pasterskie (w Centrum Produktu Regionalnego)

Koniaków 33, 43-474 Koniaków

tel: 602128388

Wyświetlenia:  1562